Świąteczna reklama Coca-Coli - reklama Coca-Coli z nadmiarem czerwonych ciężarówek, masą ludzi, św. Mikołajem oraz reniferami. Niekiedy nawet z niedźwiedziami polarnymi, ale te ostatnio zaginęły.
Okres występowania[]
Z reguły świąteczna reklama Coca-Coli jest pierwszym objawem zbliżających się świąt bożonarodzeniowych, pojawiając się w telewizji w połowie października. Wyprzedza pod tym względem inne przejawy Gwiazdki, w szczególności wystawy w galeriach, śnieg oraz dzień Wszystkich Świętych.
Fabuła[]
Fabułę standardowej świątecznej reklamy Coca-Coli można streścić w kilku punktach:
- Na początku zimowy krajobraz - bombki na drzewach w środku bliżej nieokreślonego lasu, ewentualnie jacyś bliżej nieokreśleni zdemotywowani ludzie pierwsza gwiazdka, śnieg.
- Zza krzaka wyjeżdża ciężarówka Coca-Coli.
- Chórek zaczyna śpiewać coraz bliżej święta.
- Zoom z różnych perspektyw na jadącą ciężarówkę.
- Pojawienie się znikąd większej ilości ciężarówek.
- Wszyscy się cieszą, bo przecież coraz bliżej święta.
- Święty Mikołaj/niedźwiedzie polarne pijące Coca-Colę.
UWAGA! W zależności od roku, kolejność pojawiania się niektórych elementów mogła zostać zmieniona.
Wpływ na kulturę masową[]
Współcześnie świąteczna reklama Coca-Coli stała się jednym z symboli świąt bożonarodzeniowych i może być już traktowana na równi z takimi tradycjami, jak ubieranie choinki, wieczerza wigilijna czy oglądanie Kevina. Różni się od nich jednak głównie faktem, że kultywowana jest nie pod koniec grudnia, jak nakazywałaby logika, a w październiku i listopadzie. Co więcej - im dalej od świąt, tym lepiej. Ponadto, piosenka Coraz bliżej święta wraz z innym gwiazdkowym hiciorem, Last Christmas, powoli wypiera kolędy i inne takie staromodne bzdety.