Bezsensopedia
Advertisement


Medal Ten artykuł otrzymał medal, więc na pewno jest bardzo fajny.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wyglądałby mecz piłki nożnej, gdyby wprowadzono kilka modyfikacji wzorem skoków narciarskich? Jeśli tak, to zapraszamy do lektury relacji z eksperymentalnego meczu rozgrywanego na zasadach opracowanych osobiście przez Waltera Hofera!

Z pięknego Stadionu Narodowego w Warszawie wita Państwa Dariusz Szpakowski. Dzisiaj będziemy świadkami niesamowitego wydarzenia! W meczu towarzyskim Anglia zmierzy się z Hiszpanią. Taki pojedynek zawsze wiąże się z ogromnymi emocjami, a dzisiaj to przecież nie wszystko! W tym meczu po raz pierwszy przetestowane zostaną innowacje wprowadzone osobiście przez Waltera Hofera, które zapewnią sprawiedliwy wynik meczu i znacznie zwiększą widowiskowość. Zobaczymy, jak to sprawdzi się w praktyce!

Boisko i wiatr

Warunki na boisku

Początek meczu nieco się opóźnia ze względu na złe warunki atmosferyczne. Sędzia stoi przy linii bocznej i czeka na pomarańczowe światło, które umożliwiłoby mu wejście na murawę. Poczekajmy jeszcze chwilę... Jest żółte światło! Sędzia wychodzi na środek boiska, gdzie zaraz będzie oczekiwał na zielone światło, po którym będzie mógł wykonać pierwszy gwizdek. Czeka... Czekamy jeszcze 30 sekund... Czy Miran Tepeš odważy się włączyć zielone światełko? Nie, niestety! Mamy czerwone światło, sędzia musi opuścić boisko. Tak, jest już poza linią boczną. Kibice się zaczynają niecierpliwić, ale widocznie wiatr jest za silny. Spójrzmy na podgląd... Wiatr nie jest jakiś bardzo silny, ale widzimy, jak kręci w okolicach jednego z narożników boiska. Tymczasem mamy ponownie pomarańczowe światło. Sędzia wychodzi na murawę. Może tym razem się uda. Wiatr się chwilowo uspokoił... Tak! Mamy zielone światło!

Sędzia rozpoczął spotkanie. W tym spotkaniu uczestniczy dwudziestu jeden zawodników, bowiem trener Hiszpanii wystawił o jednego zawodnika mniej. W zamian za to jego drużyna otrzymuje specjalną bonifikatę w wysokości jednej bramki. Czyli mecz rozpoczynamy z wynikiem 1:0. Ale może wkrótce to się zmieni, bo przy piłce jest...

Mija kilkanaście minut meczu.

Drużyna angielska przy piłce! Mamy prostopadłe podanie, Rooney wychodzi sam na sam i GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Iker Casillas wyciąga piłkę z siatki. Trzeba przyznać, że to rzadki widok. Ale czy bramka na pewno zostanie uznana? Teraz przecież o uznaniu gola decyduje pięciu sędziów. Czterech uznało bramkę, tylko sędzia hiszpański jest odmiennego zdania. To nie ma jednak znaczenia, gdyż dwie skrajne noty są odrzucane. Tak więc bramka zostaje uznana, mamy 1:1!

Minęło kolejne kilkanaście minut.

Hiszpanie już od killku minut rozgrywają piłkę w środku pola. Widać, że brak zawodnika im przeszkadza, jednak mimo to próbują skonstruować jakąś akcję krótkimi podaniami. To jest przecież ta ich słynna tiki-taka, w końcu na powno coś z trego wyjdzie. Tym bardziej, że Anglicy jakby trochę przysnęli... O, proszę! Szybkie podanie na lewą stronę, dośrodkowanie do Iniesty, Iniesta w polu karnym! Faul! Faul w poku karnym!

Sędzia nie ma żadnych wątpliwości, będzie rzut karny. Piłka już ustawiona na jedenastym metrze. Nie, nie na jedenastym. Ponieważ wykonujący go zawodnik jest w dobrej formie, a dodatkowo ma korzystny wiatr, sędzia decyduje się przesunąć punkt wykonywania rzutów karnych na dwunasty metr. W zamian za to Hiszpania otrzyma 0,1 bramki gratis. A więc Iniesta podchodzi do wykonywania rzutu karnego, strzał i GOL! Piłka jest w siatce, ale zawodnik miał bardzo korzystny wiatr, za który odjęte zostanie 0,2 bramki. W sumie w wyniku tego karnego Hiszpania zarobiła 0,9 gola i prowadzi 1,9 do 1.

Skoro po raz kolejny pojawia się tekst pochyłą czcionką to chyba już wiesz, co on oznacza...

Zaczyna się druga minuta doliczonego czasu pierwszej połowy. Anglia próbuje odrobić straty. Strzał z dystansu! Ach, niewiele brakowało! Casillas wybija piłkę poza linię końcową, a więc mamy jeszcze rzut rożny!

Niemal cała drużyna angielska w polu karnym przeciwnika. Wrzutka w pole karne. Strzał, Casillas piąstkuje! Ale zamieszanie! Kolejny strzał, rykoszet... obrońca wybija z linii bramkowej! Czy piłka nie przekroczyła przypadkiem linii? Zobaczmy na powtórce... Tak! Powinien być gol! Teraz jednak o zdobyciu bramki decydują sędziowie. Spójrzmy. Trzej sędziowie twierdzą, żę był gol, ale dwaj są odmiennego zdania. Co teraz? Zgodnie z regulaminem dwie skrajne noty są odrzucane, ale w takim razie mamy dwa do jednego. Co mówią o tym nowe zasady? Przyznajemy Anglikom dwie trzecie gola! Tak więc mamy wynik 1,9 do 1,7 i ostantnie sekundy pierwszej połowy.

Wznowienie gry, podanie do tyłu i... koniec! Sędzia kończy pierwszą połowę. Teraz rozpoczyna się analiza warunków atmosferycznych. Uśredniony wynik z pięciu punktów pomiarowych wskazuje, podczas pierwszej połowy wiatr wiał na korzyść Anglii. Dlatego do rezultatu Hiszpanów zgodnie z przelicznikiem doliczamy 0,2 gola. Tak więc do przerwy 2,1 do 1,7. Oddaję głos do studia, a my spotykamy się po przerwie.

Teraz mamy 14 minut reklam przedzielonych minutą rozmowy w studiu.

Witam Państwa po przerwie. Właśnie powinna zacząć się druga połowa meczu. Powinna, ale się nie zaczyna, gdyż podczas przerwy znacznie pogorszyły się warunki. Wzmaga się wiatr, w dodatku zaczął padać śnieg. Ogrzewanie murawy działa prawidłowo, tak więc śnieg topi się dość szybko, ale woda nie chce wsiąknąć w piękną murawę. Jak widzimy Walter Hofer konsultuje się z kimś przy pomocy krótkofalówki. O, mamy jakiś komunikat. Start drugiej połowy przesunięto o 20 minut. Może wtedy się warunki poprawią.

Walter Hofer

Ważne, że jest on! Zawsze na stanowisku!

20 minut urzekających widoków wieczornej Warszawy i znudzonych kibiców.

Jak widzimy, warunki na stadionie są coraz gorsze. Wiatr cały czas jest silny, a śnieg pada coraz mocniej. Na murawie pojawiło się dwóch przedzawodników.

Wybiega dwóch chłopaków z numerami V07 i V11. Potykając się o własne nogi przebiegają całe boisko wykonując kilka podań, na końcu V11 nie trafia w bramkę z odległosci metra.

Widzimy, że warunki są naprawdę trudne. Ciekawe, co też wymyślą organizatorzy!

Pojawia się komunikat: JURY MEETING IN PROGRESS.

Jak widzimy, Walter Hofer zwołał naradę jury. Ach, skąd my pamiętamy to przesuwanie startu meczu. Tak, to było tutaj, w październiku 2012. Anglia też wtedy była! Teraz jednak jest inaczej. Odkąd FIS zajmuje się organizacją meczów międzynarodowych, powstało wiele nowych przepisów, które ułatwiają organizację spotkań. Można doliczać punkty, przesuwać bramki i robić inne ciekawe rzeczy. Co będzie dzisiaj? Tego nie wie chyba nikt. No, może oprócz naszego dzielnego dyrektora w opasce.

Pojawia się komunikat: 2ND ROUND CANCELLED, 1ST ROUND COUNTS.

A jednak! Jury zadecydowało, że drugiej połowy nie bedzie. Może i dobrze, w końcu zdrowie zawodników i kibiców jest najważniejsze. Przypominam, Hiszpania wygrywa z Anglią 2,1 do 1,7. Nowe zasady są może trochę zagmatwane, ale z pewnością sprawiedliwe. Kłaniam się państwu ze stanowiska komentatorskiego i oddaję głos do studia w Warszawie!

Advertisement