Bezsensopedia
Advertisement
Paul McCartney live in Dublin

Paul McCartney William Shears Campbell w 2010

Paul is dead man, miss him, miss him, miss him

The Beatles o nieżyjącym Paulu

Paul nie żyjeteoria spiskowa mówiąca, iż Paul McCartney nie żyje i zastąpił go sobowtór, a Beatlesi wyczuli łatwy hajs i chętnie się tym chwalą, zamiast trzymać gęby na kłódki, tylko po prostu nikt nie zauważa.

Okoliczności śmierci[]

Dawno dawno temu, konkretniej w 1966 roku, był sobie Paul McCartney. Jechał on sobie swoim samochodem do domu. W pewnej chwili zobaczył fajną panienkę na chodniku, chciał sobie popatrzeć i... no, wiadomo, to wszystko przez kobiety. Media jakimś cudem nic nie zauważyły, ewentualnie stwierdziły, że co się będą chwalić, skoro można przecież wycofać nakład z tą informacją. W ogóle nikt nic nie zauważył. Beatlesom szkoda było rozwiązywać zespół z powodu takiej błahostki, jak śmierć jednego z członków, więc ogłosili casting na sobowtóra. Chociaż w dalszym ciągu nikt nic nie zauważył, pojawiła się masa chętnych, spośród których wybrano Williama Campbella. Trochę go jeszcze poprawiono w klinice chirurgii plastycznej i dorobiono mu wąsy, żeby się jakoś odróżniał na wypadek zmartwychwstania oryginału.

Wskazówki zespołu[]

Tak gdzieś w 1969 roku jakieś czasopismo uniwersyteckie pierwszy raz zdecydowało się napisać, że Paul nie żyje, ale generalnie zostało olane. Inaczej sprawa się miała, gdy na ten temat wypowiedziała się rozgłośnia radiowa. Wtedy lawina ruszyła. Znajdowano wiele wskazówek na okładkach płyt, w tekstach piosenek i w tekstach piosenek puszczonych od tyłu. Całość była podkręcana przez Johna Lennona, który poza tym, że wyczuł zysk i wzrost popularności zespołu, to jeszcze spodobało mu się bawienie w kotka i myszkę z opinią publiczną.

Po rozpadzie zespołu[]

Paul nie żyje intensywniej, od kiedy dowiedział się o tym internet - powstały dziesiątki stron udowadniających jego śmierć.

Ktokolwiek by nie był Paulem McCartney'em, dopiero gdy kopnie w kalendarz, będzie miał święty spokój. Wtedy świat ponownie usłyszy wieść, że Paul nie żyje. Tym razem bez żadnych wątpliwości.

Advertisement