Raw Air (pol. rower surowe powietrze) – turniej w skokach narciarskich zaliczany do Pucharu Świata rozgrywany w marcu w Norwegii o nie do końca zrozumiałych zasadach (o tym w dalszej części artykułu). Na pomysł utworzenia tych zawodów wpadli norwescy działacze, którzy stwierdzili, że ojczyzna skoków narciarskich powinna mieć swój własny, jeszcze lepszy Turniej Czterech Skoczni i w ogóle to wstyd, że czegoś takiego jak dotąd nie było[1]. To nic, że 90% widzów na trybunach stanowią polscy imigranci.
Zasady[]
Na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią od tych z T4S – punkty za każdy skok sumują się i wygrywa ten, kto zdobędzie ich najwięcej... Owszem, ale są też pewne udziwnienia:
- liczą się również punkty z konkursów drużynowych, których jest aż dwa. W praktyce eliminuje to z końcowej rozgrywki takich zawodników jak Władimir Zografski czy MacKenzie Boyd-Clowes[2], choć skoczkowie mający drużynę również nie mogą czuć się pewni – wystarczy DSQ któregoś kolegi w pierwszej serii i jeden skok (a wraz z nim cała wygrana) może pójść się jać[3]
- punkty z kwalifikacji także. Nie można więc sobie pozwolić na chwilowy luz, no chyba że w treningu[4]
Nagrody[]
Turniej jest nadzwyczaj męczący, ale 60 tysięcy euro dla zwycięzcy zdecydowanie jest w stanie wynagrodzić mu te męki. Również drugi i trzeci zawodnik nie odejdzie z pustymi rękami, dostając odpowiednio 30k i 10k eurosrebrników. Ponadto zwycięzca otrzymuje pamiątkowy czarny talerz, który jednak z racji rozmiarów ma niewielką wartość użytkową; również jego wartość estetyczna jest sprawą dyskusyjną[5].
Ciekawostki[]
- Ponieważ ostatni konkurs w turnieju odbywa się na skoczni mamuciej w Vikersund, nawet kilkudziesięciopunktowe prowadzenie przed jego rozegraniem nie daje gwarancji wygranej (zwłaszcza gdy nie jest się z mamutami za pan brat[6]).
- Jak na razie prawie wszyscy zwycięzcy RA wygrywali też w tym samym sezonie Puchar Świata. W sumie nie ma się co dziwić, to zawody tylko dla prawdziwych twardzieli.
- Transmisjom telewizyjnym kiedyś towarzyszyły okolicznościowe czarne grafiki ekranowe ze zdjęciami skoczków wyglądającymi jak nagrobkowe. Ten, kto to wymyślił, musi naprawdę lubić czarny humor…
- Talerz za Raw Air wbrew pozorom nie odbiera Cyfrowego Polsatu.
Przypisy
- ↑ Turniej Nordycki się nie liczy, bo to koprodukcja norwesko-fińsko-szwedzka.
- ↑ Nie żeby mieli jakieś tam szanse w normalnych warunkach, ale niezbyt to jest sprawiedliwe mimo wszystko.
- ↑ Odpowiedzialność zbiorowa, brr!
- ↑ Chyba że skoki treningowe też zaczną wliczać do klasyfikacji...
- ↑ Ale kto z 60k euro w kieszeni by się tym przejmował?
- ↑ Widać, że zasady układano pod Norwegów.